Ech... na moim blogu zaczyna się cenzura ;/ no cóż nie ubłaganymi krokami kroczyła i dociera... Koniec z brzydkimi postami, poprawiam komisyjnie wszystkie posty na taką wersje LIGHT :D
W skład komisji wchodzę ja i moje sumienie. No więc kończę z okrutną krytyką, zaczynam się pilnować i zacznę pewnie wyrażać różne uprzejmości w stronę rodziców Panny Anny i cioteczki, bo wujek to zrozumie :D o ile się zdecydują na to by zajrzeć tu od czasu do czasu.
A poważnie to wiele się nie zmieni, no pewnie będę pisał uprzejmiej np. dzień dobry zamiast cześć, jakże nieprzyjemnym było sformułowanie zamiast głupio powiedział, albowiem Pan poseł zamiast on, zupełnie niewłaściwe zachowanie zamiast głupie... itd.
Generalnie nic więcej się mam nadzieję nie zmieni. Zresztą tak znowu wiele osób nie śledzi moich poczynań (ale wiem, że przynajmniej kilka obserwuje cichaczem).
OK zatem ja zabieram się za cenzurowanie, a post należy potraktować w formie informacyjno-powitalnej.
Ocenzurowanie uważam, za zakończone (chyba:P).
1 komentarz:
Prowadzenie w poprawnym języku blogu czy strony jest oczywiście jak najbardziej pożądane. Lecz nie przesadzajmy z mądrymi, słowami czasami prosty język dociera do ludzi bardziej, niż inteligentna wstawka dla intelektualisty.
To tak nawiasem to dotyczy tego tłumaczenia się, za mniej poprawne słowa na twojej stronie :)
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Prześlij komentarz