poniedziałek, 25 lutego 2008

Teologia :)

Od razu zaznaczę, że pracę tę wykonać musiałem i nie jestem fanem teologii ;) Zamieszczam ją tu dla wszystkich zainteresowanych :D


Akt stworzenia w ujęciu teologicznym

ks. Józef Warzeszak „człowiek w obliczu Boga i pośród stworzenia” str. 27-50



Kościół bardzo wcześnie ustanowił wyznanie wiary mówiący o stworzeniu świata przez Boga:

“Wierzę w Boga wszechmogącego Stworzyciela nieba i ziemi”

Przyjęto jasny dogmat mówiący o tym, że Bóg nie pochodzi od nikogo i jest ostatecznym celem naszych działań.

Według św. Tomasza stwarzanie jest aktem całej Trójcy Świętej. Wynika to z samego pojęcia stworzenia: stwarzać, znaczy właściwie powodować, czyli tworzyć istnienie, byt rzeczy. Ponieważ zaś istotą Boga, a więc natury boskiej posiadanej przez wszystkie trzy Osoby Boskie, jest Jego istnienie, dlatego też stwarzanie nie należy wyłącznie do jednej z Osób, ale jest wspólne całej Trójcy. Jednocześnie zaś stworzenie stoi w ścisłym związku z życiem trynitarnym. “Osoby Boskie stosownie do charakteru swojego pochodzenia posiadają przyczynowość w stworzeniu myśl i wolę. Bóg Ojciec powołał do bytu stworzenie przez swoje Słowo, którym jest Syn, i przez swoją Miłość, którą jest Duch Święty. I w tym właśnie sensie pochodzenia Osób są przyczynami czy racjami stworzenia bytów, tj. o ile kryją w sobie istotowe przymioty: wiedzę i wolę”.

Bóg dokonuje stworzenia w sposób szczególny. Boskie stworzenie dokonuje się wolą i mądrością. Proces ten jest dość specyficzny gdyż po stworzeniu np. człowieka Bóg dalej w nim działa, jest obecny w człowieku jak i dla wszystkich innych stworzeń. Tak więc w teologii akt stworzenia jest ciągły, trwa w czasie od urodzenia po kres życia człowiek jest stwarzany, poprzez wewnętrzne działanie i bytowanie Absolutu.

Pismo Święte opisuje akt stworzenia bardzo dokładnie. Bóg powołuje do istnienia słowem „niech się, stanie...” Należy jednak pamiętać, by nie rozumieć tych słów dosłownie. Bóg nie wymawia werbalnie tego sformułowania, chodzi o przenośnię. Pismo Święte pokazuje w ten sposób nieograniczoną Bożą moc, sam zwrot nadaje sens istnieniu świata. Uwyraźnia nam jak prostą czynnością, dla nieograniczonego Absolutu jest stworzenie. Nowy Testament wyraźnie podkreśla stworzenie przez słowo. 2 P 3,5: „Niebo powstało przez Słowo Boga”. Jk 1, 18; Rz 1, 8; 4,17 Bóg „to, co nie istnieje powołuje do istnienia”. Hbr. 1,3: „Syn podtrzymuje wszystko Słowem swej potęgi”.

Słowo staje się zatem elementem stwarzającym, przekracza swą zwykłą granicę komunikowalności. Człowiek odpowiada na Boże słowo swymi czynami i poprzez to bierze udział w dialogu z Absolutem. Dialog ten może być jednakże zakłócony, ponieważ człowiek może Bogu nie odpowiedzieć jeśli nie chce. Pozwala nam na to wolna wola, dlatego teolodzy nazywają człowieka -
„partnerem bliskiego dialogu przy stworzeniu”.
W momencie kiedy Adam sprzeniewierzył się Bogu. Pan zapytał go „gdzie jesteś”, prowokując Adama do odpowiedzi. Ten z kolei okazał się już zamknięty na słowo Boga. Grzech przerwał jego relację z Bogiem, odsunął Adama od wiary.

Św. Augustyn uzasadnia wolność aktu stwórczego następującym rozumowaniem: „Gdzie nie ma żadnego braku, nie ma żadnej konieczności”. Stwierdzenie, że Bóg stworzył świat w sposób wolny oznacza zatem, że nic Boga nie zmuszało do stworzenia ani od zewnątrz ani od wewnątrz. Gdyby ktoś zmuszał Boga z zewnątrz, to musiałby to być byt wyższy od Boga, a to jest sprzeczne z ideą Boga jako bytu absolutnego. Nie mogły też Boga zmuszać byty stworzone, gdyż jeszcze nie zaistniały. Świat nie powstał zatem z jakiejś konieczności, ślepego przeznaczenia czy przypadku (KKK 295), ale był w sposób wolny chciany przez Boga. Bóg chciał, by świat miał uczestnictwo w Jego istnieniu, mądrości i dobroci.

Z powyższego fragmentu wynika, że wolność aktu stwórczego wynika wprost z doskonałości Boga.
Stworzenie nie wnosi nic do doskonałości Bożej bo Absolut nie potrzebuje nic więcej, wszystko ma już w sobie. Stworzenie pochodzi z woli wewnętrznej, jest więc aktem bezinteresownym. Absolut nie korzysta na stworzeniu, bo było by to sprzeczne z jego doskonałością, tworzy je z miłości. W księdze mądrości znajdujemy potwierdzenie miłości Boga do stworzenia „Miłujesz wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił(11,24)[...]Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia”(11,26).

Bóg stworzył więc świat z miłości i dla chwały, ale chwałę tę rozumieć należy jako dar Boga dostępny dla wszystkich. Poprzez chwałę Boga rozumiemy także, chwałę stworzenia. Chwaląc stworzenie chwalimy twórcę a tym samym Boga. Dzięki niej uczestniczymy również w doskonałościach Boga.
Jak jest jednak w sytuacji, kiedy człowiek popełnia zło? Otóż wszechmoc Boga ukazuje się w pełni dopiero wówczas, gdy człowiek dokonuje w sposób wolny wyboru dobra. Kiedy zaś wybiera zło w jakiś sposób kompromituje wszechmoc Boga. Wiadomo przeczcież, że Bóg nie może chcieć zła, a z drugiej strony dokonuje się ono w obecności Boga.
Pojawia się pytanie dlaczego Bóg dał stworzeniom możliwość odwrócenia się od Niego i wstąpienia na drogą grzechu? Teolodzy odpowiadają: Bóg daje wolność wyboru człowiekowi ze względu na miłość jaką nas darzy. Zbawienie nie realizuje się w sposób naturalny tzn. Rodzimy się dobrzy, żyjemy dobrze, umieramy jako ludzie szczęśliwi i dobrzy, bo to odbiera nam wybór. Prawdziwa droga do zbawienia prowadzi przez wolną odpowiedź, która wymusza podanie dwóch dróg dobrej i złej. Jednakże zła droga w konsekwencji prowadzi do dobra, bo wszystko co z Boga pochodzi do dobra się sprowadza. Wybór złej drogi owocuje jednak pewnymi konsekwencjami, brakiem kontaktu z Bogiem.

Świat został stworzony w czasie [narysuj schemat osi czasu i stożek na szczycie, którego jest Bóg, jak na ćw. z fil. przyr.]
rysunek
Teolodzy mówiąc o czasie wyrażają się w bardzo zdecydowany sposób. Mianowicie o czasie mówimy wtedy gdy coś istnieje, w domyśle świat. Jeśli nie ma świata nie ma czasu, gdyż nie posiadamy żadnego punktu odniesienia, a bez tego punktu niepodobna określić perspektywy czasowej np. będąc na pustyni odczuwamy upływający czas bo jest jakieś otoczenie, będące punktem odniesienia i nie musi to być drzewo czy słońce, ale w ogóle coś np. piasek, jesteśmy my i szereg rzeczy materialnych, które są zawarte w czasie. Niepodobna również wyjaśnić, czy opisać braku czasu gdyż jesteśmy umieszczeni w czasie i nie da się wyjaśnić sytuacji, w której by go nie było, chyba że w taki sposób jak na rysunku. Czemu człowiek nie może sobie wyobrazić braku czasu? Bo czas jest bytem rozumowym. Oznacza to, że poznajemy go rozumowo, a nie możemy „wyłączyć” rozumu, stać się jak kamień żeby ten czas pojąć w sposób nie rozumny. Kamień jest umieszczony w czasie, ale jako przedmiot nie rozumny nie odczuwa upływu czasu nawet jeśli zmienia się jego konsystencja.
Dalszy ciąg tego rozumowania prowadzi nas do pytania o nicość, z której powstał świat. Wiemy już, że nicość nie znajduje się w czasie, ponieważ nie było nic, masy, czasu, pierwiastków. Powstaje jednak pytanie jak można mówić o nicości skoro znajdował się w niej Absolut, odpowiedź jest jednak dość jasna, Bóg przekracza nicość, jest także niematerialny więc nie ma tu sprzeczności. [Bóg jest w stosunku do nicości podobnie jak w stosunku do czasu]. Bóg stwarza więc świat z niczego. Co za tym idzie nie przekształca żadnych gotowych materiałów ale tworzy nowe. Powołuje do istnienia słowem.

”Scholastyka wyjaśnia to w następujący sposób: nicości nie można rozumieć jako zasady, czy też jako jakiejś rzeczy, która poprzedza obecną rzeczywistość. Stworzenie świata „z niczego” oznacza, że świat nie posiada żadnej pierwotnej materii – rzeczywistości zarówno poza Bogiem jak i w samym Bogu, z której zostałby stworzony, a która służyłaby Bogu jako materia pierwsza, nieuformowana przed stworzeniem świata, z której świat by się ukształtował.”

Na zakończenie podsumujemy zależność stworzonego świata od Boga.
„Kiedy człowiek wykona jakiś przedmiot, istnieje on niezależnie od swego wykonawcy. Inaczej jest w przypadku stworzenia. Świat stworzony przez Boga zależy całkowicie od Niego w każdym momencie swego istnienia, jak zależał od Boga w chwili zaistnienia. Samo istnienie świata opiera się bowiem na woli Bożej podtrzymującej świat w istnieniu; wszystko zależy nieustannie od stwórczej woli Boga. Wiemy, że obraz świata nie jest już dzisiaj statyczny, ale w ruchu, w rozwoju, otwarty na nowe możliwości, dlatego świat tym bardziej potrzebuje obecności stwórczego działania Bożego.”

Wyszukiwarka

Google
 

O mnie

Moje zdjęcie
Warszawa, Mazowsze, Poland
Jestem studentem 3 roku filozofi. Lubię poznawać nowych ludzi, podróżować, żartować, robić ciągle coś nowego, odkrywać. Mam dziewczynę też studiuje filozofię na 3 roku. Kontakt: gg 4798704 Skype Lukas8656 Mail lukas86-1986@o2.pl