piątek, 28 listopada 2008


Pytanie za 100 punktów, co to za model samolotu?
Odpowiedź nie wiem, ale należy do grupy akrobatycznej żelazny (podpis na boku samolotu).

czwartek, 27 listopada 2008

Nowy zamach?

Od wczoraj wieczór we wszystkich mediach słyszymy o ataku terrorystycznym jaki miał miejsce w Indiach. Z tym, że ciężko powiedzieć co tam tak naprawdę się stało? Ciężko, bo wszędzie słyszymy różne wersje tego zdarzenia. Przykład w tvp i na tvn podaje się ponad 100 ofiar śmiertelnych i do 100 do 300 rannych. Na cukierkowych portalach np. onet.pl, który skutecznie się stoczył do poziomu "pudelkowego" pisze o ponad 100 zabitych (to się zgadza) i co najmniej 900 rannych, przyznam szczerze, że rozrzut jest potężny. Oczywiście nie jest to jedyna różnica, onet podaje także 16 miejsc, w których terroryści zaatakowali, tvp i tvn podają 9 takich miejsc, ponad to onet twierdzi, że jeden Polak ciągle jest w zaatakowanym hotelu, w innych mediach, ten Polak jest już wolny.

Jak w takim razie odnajdować prawdziwe informacje i gdzie ? Pozostawię to pytanie otwartym.

poniedziałek, 24 listopada 2008

niedziela, 23 listopada 2008

Strzelali do prezydenta a może w powietrze?

Wszystkie media żyją dziś strzałami jakie oddano podczas przejazdu prezydentów Gruzji i Polski na terytorium Gruzji. Przypomnijmy sobie całe zdarzenie i spróbujmy ustalić co tam tak naprawdę się stało.

Strzały padły podczas przejazdu konwoju, który udawał się w stronę wioski, którą chcieli obejrzeć prezydenci. Podczas przejazdu zatrzymano konwój wiozący ich i oddano strzały. To wiemy na pewno, pojawia się pierwsza rozbieżność, gdzie oddano strzały i czemu?
Jak się zdaje konwój trafił na jakiś punkt kontrolny, na którym rozkazano konwojowi zatrzymać się. Ochrona prezydentów mogła być zwyczajnie zaskoczona tą sytuacją bo na drodze nie miało prawa być żadnych wojsk. Jednakże wojska były, a na dodatek oddano jakieś strzały (prawdopodobnie ostrzegawcze w powietrze). Z relacji dziennikarzy wiadomo na pewno, że konwój był prawidłowo oznakowany, dodatkowo z przodu jechała policja na sygnale świetlnym.

Oznacza to, że żadna kontrola celna nie miała prawa (to należy wyraźnie zaznaczyć) strzelać!
A co jeśli strzały oddano w powietrze i były to strzały ostrzegawcze? Gdyby pojazdy nawet uprzywilejowane zbliżały się z dużą prędkością do posterunku bez oznakowań to było by to uzasadnione, ale ze słów dziennikarzy wynika, że wozy jechały wolno (co jest logiczne konwoje w trudnych warunkach nie rozwijają dużych prędkości).
Ponadto dziennikarze twierdzą, że prezydenci wyszli z samochodów. Jest to możliwe o ile konwój stanął natomiast nie jest możliwe i nie jest w żadnym razie uzasadnione oddawanie strzałów (nawet w powietrze) w sytuacji kiedy jacyś ludzie są po za samochodami i jest to spora grupa osób. Jak można się łatwo domyśleć nie mogło być także mowy o prowokowaniu wojskowych bo ochrona prezydentów nie wdaje się w rozmowy i ma generalnie zawsze prawo przekroczenia każdej granicy czy innego punktu kontrolnego (zwłaszcza, że o stacjonowaniu wojsk w tym rejonie sam prezydent nie wiedział, a wszystko odbywało się jak już wspominałem na terytorium Gruzji).

Tak więc widzimy wyraźnie, że strzały, które padły nie są w żadnym razie usprawiedliwione! Żaden wojskowy w ogóle nie ma prawa strzelać w powietrze nim nie wypowie komend "stać" "rzucić broń" o ile ktoś ją posiada i dopiero jeśli osoba ta nie podporządkuje się może po ostrzeżeniu, że odda strzały, oddać ów strzał ostrzegawczy. Tu wedle wszelkiego prawdopodobieństwa nic takiego nie miało miejsca!

Drugie ważne pytanie jakie się nam nasuwa to "kto strzelał"? Mówi się o Rosjanach, Osetyńcach a Rosjanie sugerują Gruzinów. Zacznę od tych ostatnich czy możliwe, żeby to Gruzini sami zrobili taką prowokację?
No raczej na pewno nie, po pierwsze Polska delegacja mogła by odgadnąć kim są Gruzini, po wtóre było by to komiczne, żeby prezydent prosił własnych krajan o kompromitowanie go w oczach świata.
Więc może Rosjanie? Uważam, że również jest to bardzo mało prawdopodobne. Na Kremlu są ludzie nie uczciwi, ale nie głupi, a trzeba by być bardzo głupim, żeby aż tak ryzykować skandalem. Także wątpię w to, żeby Rosjanie na najdalej wysunięte przyczółki za Osetią poszli sami, raczej puścili by tam Osetyńczyków żeby wina spadła na nich.

No i zostają nam Osetyńcy tylko czy to jakiś zwykły watażka czy Osetyński rząd? Tego chyba się nie dowiemy i w zasadzie nie da się tego stwierdzić, chociaż stawiał bym na rząd bo wataszka chyba aż tak by nie zaryzykował.

Zastanówmy się jeszcze jak sprawa się zakończy. No i tu jest ból, moim zdaniem najgorzej jak może czyli UE jak zwykle potępi, ale z Rosją pewnie w 2 grudnia się spotka i umowy podpisze. Nasz rząd pewnie wyrazi ubolewanie i będzie próbował to wyciszyć. Rosjanie winę zrzucą na Gruzinów, a świat na Osetyńców i sytuację jaka panuje w rejonie. Nasz prezydent na pewno tego nie zapomni, ale sam zrobić też w sumie nic nie może. O domniemanych ostrych reakcjach USA nawet nie będę się wypowiadał bo ich to na pewno nie będzie, no może wyrażą ubolewanie.

Tylko pojawia się jedno pytanie, skoro Rosja zajęła Osetię, żeby zapanował tam pokój, a tym czasem Osetyńczycy strzelają do konwojów z prezydentami, to ja się pytam jak Rosja wprowadza ten pokój? Pytam dlaczego Rosja ma tam wprowadzać pokój i wreszcie do czego w końcu jest NATO i ONZ, czy OBWE

sobota, 22 listopada 2008

Bankier.pl

Mój post został dostrzeżony na bankierze :) Świetnie podaję link dla zainteresowanych.

http://www.bankier.pl/forum/temat_re-sanwil-pisza-o-nas,6450809.html

Tak patrzę na wasze drzewko i akcji po 1,17 zł jest już 13 mln ile wam jeszcze potrzeba?

i pozdrawiam Sanwilowców :)

piątek, 21 listopada 2008

Trzej muszkieterowie

Czytam ostatnio "trzech muszkieterów" Aleksandra Dumasa i pomyślałem, że podzielę się moimi doświadczeniami. Całkiem ciekawa lektura!! Książka co prawda ma swój specyficzny charakter. Mianowicie jest powiem to dosadnie niebywale prosta po prsotu dla każdego, natomiast dla nieco bardziej wymagających czytelników raczej odradzam, chyba że chcą poczytać coś bardzo lekkiego.

Plusy książki to spora Dawka humoru i to w dobrym wydaniu. Po za tym spotkanie z muszkieterami zapewnia nam zajęcie na naprawdę długi czas.

P. S. Dla osób, które oglądały film mam dobrą wiadomość, książka jest zupełnie inna, w zasadzie nic co w filmie nie pojawia się w książce. Nawet główny wątek w zasadzie nie przypomina tego z filmu (której części byście nie oglądali żadna nie jest podobna do książki na tyle, żeby ją zepsuć).

czwartek, 20 listopada 2008

Polska - Irlandia

Wczorajszy piękny mecz i wynik 3:2 dla nas :D to efekt najkrócej mówiąc, świetnej gry w ofensywie! Zaskoczyły mnie gole zdobyte w pięknym styl pierwszy Lewandowskiego, ale większy udział w tej bramce miał Garguła, którego świetne dośrodkowanie wspomniany pomocnik zamienił na gol. Było 1:0 później temperaturę podnosiły tylko niesnaski na boisku, pierwsza połowa nie przyniosła już więcej goli. Druga połowa zaczęła się świetnie od gola Rogera Guerriero. Mecz był już ustawiony, ale do 80 minuty, później jak zawsze morale opadło. Świeżo wprowadzony Jodłowiec sfaulował na naszym polu karnym i jedenastka zamieniła się w gola. Na szczęście szybko odpowiedział Robert Lewandowski i było 3:1, ostatnie słowo należało jednak do Irlandii Północnej i ta zdobyła drugiego gola. Bardzo nerwowa końcówka nie zniechęciła jednak kibiców. Ostateczny wynik 3:2 dla Polski.

Uwagi jakie się nasuwają to fatalne zachowanie Jodłowca, ale nie przekreślał bym go z uwagi na to, że zdążył wejść na boisko i w zasadzie nie można wymagać od niego rewelacji w pierwszym meczu. Źle się zachował to wiemy, natomiast nie miał okazji pokazać się z dobrej strony. Jeśli idzie o formę innych piłkarzy to Fabiański nie spisał się na swoim poziomie (czyli mistrzowskim). Oczywiście karny to loteria, ale drugiego gola mógł wybronić. Pozostali piłkarze grali albo dobrze, albo bardzo dobrze w każdym razie do 80 minuty. Na szczególną uwagę zasługuje Dudka do tej pory grający przeciętnie w tym meczu naprawdę zasługiwał na słowa uznania.

Oby w kolejnych meczach nasi grali równie dobrze!

środa, 19 listopada 2008




A taki nik miałem na plemionach :) zainteresowanie wiedzą o co chodzi ;)

wtorek, 18 listopada 2008

Jak Ania mnie leczy?

Ostatnio nieszczęśliwie się rozchorowałem. Nic specjalnego zwykłe przeziębienie, ale nieźle mnie wzięło. Poszedłem do apteki, kupiłem leki i..... efekty powolne.

Wówczas moja dama zabrała się za leczenie mnie na własną rękę, domowymi sposobami. Otrzymałem mleko z czosnkiem i miodem.... ble szczerze powiem (nie specjalnie smaczne), ale !!!! Ania bez sensu nic nie robi :) nie smaczne, ale zdrowe :D i to jak :) zdążyłem zjeść i już czuję się bardzo dobrze. Jaki z tego wniosek? Nie ma się co z kobietami spierać, zwłaszcza w kwestiach leczenia, każda zna się na tym NAJLEPIEJ :D

sobota, 15 listopada 2008

Spadki/Wzrosty

Giełda jak to giełda raz na czerwono raz na zielono. Od czego to zależą te wzrosty i spadki? W sumie odpowiedź jest dość prosta zasadniczo od sytuacji makroekonomicznej danego kraju, ale nie w Polsce! Ponieważ u nas wszystko jest dziwne to i zachowania na giełdzie muszą takie być. U nas generalnie najwięcej zależy od tego jak jest w USA jak tam jest krach to jest i u nas (no fakt, na świecie też).

Jest jednak jeden dziwny aspekt jak w USA wszystko idzie w górę o 7% to na świecie też idzie ostro w górę, ale w Polsce nie w Polsce zaledwie o 2% to o całe 5% MNIEJ!! Czemu tak? Bo u nas jak to u nas ekonomiści poszukali jakiejś złej wiadomości (a jak mówi stare Polskie przysłowie "kto szuka ten znajdzie" i znaleźli). W sumie nikt nie wie jakie to były wiadomości negatywne może podrożał słonecznik, albo w Kenii wiał wiatr z północy a to jak wiadomo ma kapitalny wpływ na naszą gospodarkę!!

Trochę zakpiłem przyznaję się :) ale celowo, faktycznie w naszym kraju dzieje się źle skoro nie potrafimy sobie radzić z nawet małymi problemami, a jeszcze gorzej jest wtedy kiedy wszyscy z nich wychodzą a my dalej brniemy po uszy.

Czy gdzieś jest inaczej? Można tak sensownie zapytać, ale odpowiedź będzie niestety dołująca. Owszem jest lepiej (nie trzeba daleko szukać) weźmy naszych sąsiadów Niemcy, katastrofalne dane gospodarcze, recesja w sumie pewna, a co na to Niemiecka giełda, zwykłe spadki. W Polsce po takich danych wole nie myśleć nawet jaka mogła by być reakcja!! Dalej Rosja ropa za lekko ponad 50$ czyli główne źródło finansowania gospodarki Rosji traci na znaczeniu, znów spadki, ale paniki nie ma. No a u nas, banki dostały już gwarancje chociaż żaden nawet o pomoc nie prosił!! A panika i tak jest, jak robić biznes w tak zakompleksionym kraju..... chyba, że lewy biznes....

środa, 12 listopada 2008

piątek, 7 listopada 2008

Sanwil i jego akcjonariusze

Dziś powracam do tematu giełdy. Czytałem właśnie bardzo ciekawe forum akcjonariuszy Sanwila. Opisują oni żenującą postawę jaką prezentuje prezes firmy, który od pół roku trzyma 50 mln zł, które firmie udało się "wyrwać" akcjonariuszom.

Ludzie zaufali i oddali swoje pieniądze w oczekiwaniu na inwestycje, bo przecież po to spółka wypuszcza akcje w obieg. Kupili i czekają, a tu nic się nie dzieje. Prezes w zasadzie nie informuje ich o poczynaniach spółki a ludzie czekają...

Miarka się przebrała i myślą o zorganizowaniu nowego walnego zgromadzenia akcjonariuszy, piszę o tym bo to dobry przykład sprawnego działania, można powiedzieć "ruchu społecznego" i należy takim akcjom kibicować.

Zwłaszcza w sytuacji, gdy słabsi nie chcą dać się skrzywdzić silniejszemu.

poniedziałek, 3 listopada 2008

sobota, 1 listopada 2008

Kto wygra wybory w USA? Cz. 2

McCain.


1. W polityce zagranicznej będzie kontynuował działania G. Busha to pewne.


- Zdecydowanie popiera wojny w Iraku i Afganistanie


- Sugeruje rozwiązania militarne przeciw pozostałym przeciwnikom USA.

2. W gospodarce

- Prawie na pewno pogłębi się kryzys

- Być może nowa wojna np. z Iranem doprowadzi gospodarkę USA do punktu skrajnego wyczerpania i wówczas nie wiadomo co się stanie.

- Uzależni USA od importu jeszcze bardziej.


- Zwolennik wojen i zbrojeń.


2. W gospodarce


- Prawie na pewno zła polityka gospodarcza


- Pogorszenie się sytuacji ekonomicznej w USA i możliwy trwały kryzys ekonomiczny.


- Większe uzależnienie od zasobów z innych państw (spowodowane pogarszającą się sytuacją gospodarczą i możliwą nową wojną).

+ i -


+ Prawie na pewno na krótko poprawi się sytuacja gospodarcza USA.


+ Będzie dalej zwalczał terroryzm.


+ Będzie przytrzymywał "w ryzach" wszystkie kraje, które mogą próbować swój arsenał wojskowy ponad miarę.


+ Będzie prowadził twardą politykę wobec Rosji i Chin


- W dłuższej perspektywie zrujnowanie gospodarki jest bardzo możliwe
- Ostra polityka wobec innych państw może osamotnić USA pogrążone w kryzysie.

Niby minusy, są tylko dwa, ale ich waga chyba przeważa na korzyść Obamy. Zresztą w sondażach też raczej Mc Cain nie ma szans.

Kto wygra wybory w USA?

Za 3 dni wybory w USA, ostatnie sondaże pokazują, że Obama traci swą przewagę. Nie chcę tu zastanawiać się nad tym kto wygra, to okaże się niebawem, ale zastanowię się kto byłby lepszym prezydentem dla Polski, Europy, i innych państw.

Żeby ocenić prawidłowo obu kandydatów należy ocenić ich predyspozycje i spróbuję to pobieżnie zrobić. Dziś oceniam Obamę:

Obama
1. W polityce zagranicznej wydaje się być otwarty na dialog.
- Jasno wyraża się na temat wycofania wojsk z Iraku i Afganistanu
- Przeciwnik wojen i zbrojeń
2. W gospodarce
- Ciężko ocenić go od tej strony ale obiecuje zmiany, podniesienie pensji
- Uniezależnienie USA od dostaw ropy i surowców (to akurat jest niemożliwe, więc traktuję to jako kiełbasę wyborczą).
- Ogólną poprawę sytuacji i walkę o poprawę obecnej sytuacji gospodarczej USA.

+ Prawie na pewno po wyborze tego prezydenta poprawi się sytuacja gospodarcza USA, może uda się zażegnać kryzys gospodarczy z jakim się boryka cały świat.
+ Prawdopodobnie Obama nie zdecyduje się na prowadzenie dalszych wojen i spróbuje zakończyć już prowadzone
+ Prawdopodobnie będzie dobrze oceniany przez większość amerykanów.
+ Z pewnością będzie to dobry prezydent dla Europy (w tym Polski), a także krajów Afrykańskich.

-/+ Wybór Obamy oznacza koniec polityki mocarstwowej USA, jest to i plus i minus bo przejście w skrajny liberalizm polityczny pozwoli Rosji, Chinom i krajom arabskim np. Pakistan, Libia, czy innym Wenezuela, Kuba, Północna Korea na rozwój militarny, a nawet rozwój terroryzmu.

- Ponieważ Obama obiecuje wycofanie wojsk i zakończenie wojen wesprze tym samym terrorystów, da im czas na zebranie sił i odbudowę swoich struktur.
- USA straci swoją siłę polityczną w kwestiach wojskowych, co może wykorzystać Rosja np. wywołując konflikt z Ukrainą.
- Uzasadnione wydają się być obawy o skuteczność jego działań w celu poprawy sytuacji gospodarczej USA, która według różnych źródeł jest oceniana jako zła, bardzo zła lub skrajnie wyniszczona.
- Obama obiecał wiele rzeczy nie realnych jak np. uniezależnienie USA od dostaw ropy oznaczało by to podwojenie wydobycie ropy w USA, lub redukcję jej zużycia o przeszło 50%. Oba wyjścia są nierealne.
- Jest nadzieją dla wszystkich krajów z tzw. osi zła i krajów, których polityka różni się od polityki USA czyli Azji, Wschodniej Europy, i krajów Arabskich, które widzą w nim osobę nie zdolną do energicznych i zdecydowanych działań. Stąd też można zauważyć zdecydowane uspokojenie ze strony terrorystów, a także wszystkich krajów, które zawsze trwały w konfliktach to swoiste "uspokojenie" upatrywałbym w chęci "pomocy" demokratycznemu kandydatowi. Przeciwnicy McCain-a wiedzą, że póki ich zachowania są spokojne, republikanin nie ma możliwości powoływać się na hasło walki z terroryzmem bo jak walczyć z czymś co przestało być problemem? Nie każdy wie, że ten problem znikł na chwilę, a przeciwnicy pewnie zbierają teraz siły.


McCain jutro

Wyszukiwarka

Google
 

O mnie

Moje zdjęcie
Warszawa, Mazowsze, Poland
Jestem studentem 3 roku filozofi. Lubię poznawać nowych ludzi, podróżować, żartować, robić ciągle coś nowego, odkrywać. Mam dziewczynę też studiuje filozofię na 3 roku. Kontakt: gg 4798704 Skype Lukas8656 Mail lukas86-1986@o2.pl