sobota, 1 listopada 2008

Kto wygra wybory w USA?

Za 3 dni wybory w USA, ostatnie sondaże pokazują, że Obama traci swą przewagę. Nie chcę tu zastanawiać się nad tym kto wygra, to okaże się niebawem, ale zastanowię się kto byłby lepszym prezydentem dla Polski, Europy, i innych państw.

Żeby ocenić prawidłowo obu kandydatów należy ocenić ich predyspozycje i spróbuję to pobieżnie zrobić. Dziś oceniam Obamę:

Obama
1. W polityce zagranicznej wydaje się być otwarty na dialog.
- Jasno wyraża się na temat wycofania wojsk z Iraku i Afganistanu
- Przeciwnik wojen i zbrojeń
2. W gospodarce
- Ciężko ocenić go od tej strony ale obiecuje zmiany, podniesienie pensji
- Uniezależnienie USA od dostaw ropy i surowców (to akurat jest niemożliwe, więc traktuję to jako kiełbasę wyborczą).
- Ogólną poprawę sytuacji i walkę o poprawę obecnej sytuacji gospodarczej USA.

+ Prawie na pewno po wyborze tego prezydenta poprawi się sytuacja gospodarcza USA, może uda się zażegnać kryzys gospodarczy z jakim się boryka cały świat.
+ Prawdopodobnie Obama nie zdecyduje się na prowadzenie dalszych wojen i spróbuje zakończyć już prowadzone
+ Prawdopodobnie będzie dobrze oceniany przez większość amerykanów.
+ Z pewnością będzie to dobry prezydent dla Europy (w tym Polski), a także krajów Afrykańskich.

-/+ Wybór Obamy oznacza koniec polityki mocarstwowej USA, jest to i plus i minus bo przejście w skrajny liberalizm polityczny pozwoli Rosji, Chinom i krajom arabskim np. Pakistan, Libia, czy innym Wenezuela, Kuba, Północna Korea na rozwój militarny, a nawet rozwój terroryzmu.

- Ponieważ Obama obiecuje wycofanie wojsk i zakończenie wojen wesprze tym samym terrorystów, da im czas na zebranie sił i odbudowę swoich struktur.
- USA straci swoją siłę polityczną w kwestiach wojskowych, co może wykorzystać Rosja np. wywołując konflikt z Ukrainą.
- Uzasadnione wydają się być obawy o skuteczność jego działań w celu poprawy sytuacji gospodarczej USA, która według różnych źródeł jest oceniana jako zła, bardzo zła lub skrajnie wyniszczona.
- Obama obiecał wiele rzeczy nie realnych jak np. uniezależnienie USA od dostaw ropy oznaczało by to podwojenie wydobycie ropy w USA, lub redukcję jej zużycia o przeszło 50%. Oba wyjścia są nierealne.
- Jest nadzieją dla wszystkich krajów z tzw. osi zła i krajów, których polityka różni się od polityki USA czyli Azji, Wschodniej Europy, i krajów Arabskich, które widzą w nim osobę nie zdolną do energicznych i zdecydowanych działań. Stąd też można zauważyć zdecydowane uspokojenie ze strony terrorystów, a także wszystkich krajów, które zawsze trwały w konfliktach to swoiste "uspokojenie" upatrywałbym w chęci "pomocy" demokratycznemu kandydatowi. Przeciwnicy McCain-a wiedzą, że póki ich zachowania są spokojne, republikanin nie ma możliwości powoływać się na hasło walki z terroryzmem bo jak walczyć z czymś co przestało być problemem? Nie każdy wie, że ten problem znikł na chwilę, a przeciwnicy pewnie zbierają teraz siły.


McCain jutro

Brak komentarzy:

Wyszukiwarka

Google
 

O mnie

Moje zdjęcie
Warszawa, Mazowsze, Poland
Jestem studentem 3 roku filozofi. Lubię poznawać nowych ludzi, podróżować, żartować, robić ciągle coś nowego, odkrywać. Mam dziewczynę też studiuje filozofię na 3 roku. Kontakt: gg 4798704 Skype Lukas8656 Mail lukas86-1986@o2.pl