środa, 29 października 2008

Była bessa idzie hossa?

Giełda to dziwne miejsce, masa ludzi i pieniędzy, można dużo zarobić i stracić. Każdy to już wie, ostatnio mieliśmy tzw. bessę czyli spadki, a dokładnie fale spadków, akcje traciły na wartości z dnia na dzień i to lawinowo.

Piszę o tym nie bez powodu, sam zdecydowałem się inwestować! No i pierwsze efekty mam, pierwszego zakupu dokonałem na tzw. odbiciu (podczas spadków czasem giełda na moment zyskuje) i tam udało mi się trafić w punkt, szybko "zrealizowałem zysk" - czyli wydostałem pieniądze, udało się coś zarobić. Kolejna inwestycja i klapa...

Nie znam się jeszcze dobrze więc dużo ryzykuję, oglądałem giełdę widziałem spadki, spadki i spadki. W końcu zaczęło się dużo mówić o poprawie jaka nadchodzi, więc pośpiesznie dokonałem zakupów. Zapomniałem o tym, że w Polsce wolno się robi i wolno myśli, w związku z czym od razu mocno straciłem...

Teraz jest wybicie (znów zaczynam zyskiwać), ale czemu o tym piszę. Najważniejszym momentem był ten spadek, którego nie tylko nie przewidziałem, ale też nie potrafiłem sobie z nim poradzić. Co by było gdyby to była dopiero pierwsza fala spadków?

Brak komentarzy:

Wyszukiwarka

Google
 

O mnie

Moje zdjęcie
Warszawa, Mazowsze, Poland
Jestem studentem 3 roku filozofi. Lubię poznawać nowych ludzi, podróżować, żartować, robić ciągle coś nowego, odkrywać. Mam dziewczynę też studiuje filozofię na 3 roku. Kontakt: gg 4798704 Skype Lukas8656 Mail lukas86-1986@o2.pl